Co zrobić żeby nie iść do szkoły
Siema ! czasami mam potrzebę żeby nie pójść do szkoły , macie jakieś dobre pomysły żebym mógł się wymigać od pójścia do budy ?
Wejście w tryb symulacyjny
Wstajemy rano i nawijamy starym, że boli nas głowa gardło i wogóle czujemy się jakoś ciulowo, jeżeli są naiwni łykną to i każą nam zostać w chacie. Dla bardziej opornych rodziców trzeba jeszcze wziąć termometr zanurzyć w ciepłej herbacie i pokazać wynik staruszkom, oczywiście robimy to ze zmartwioną miną, powinno zadziałać. Prosimy nie przesadzać z wysokością wskazania termometra bo mągą albo nas wysłać do lekarza albo paść na zawał. Jeżeli pokażecie im że macie powyżej 40 stopni to szykujcie się na lanie rozszyfrują was jak nic, pamiętajcie rodzice nie są tacy głupi jak wam się wydaje
Zobacz komentarze (9)Gorączka
Ja osobiście bardzo rzadko stosuję ten pomysł, ale jest naprawdę dobry. Dzień przed szkołą (najlepiej w niedzielę wieczorem) zrób zbolałą minę i natrzyj jakąś ciepłą szmatą czoło i policzki. Mama/Tato/Babcia każe Ci zmierzyć temperaturę a wtedy zdejmij sweter, wsadź termometr pod pachę i przytul się bokiem do kaloryfera. Jak temperatura skoczy do 37,5-38 wyjmij termometr, załóż sweter i pędź do dorosłego. Na noc natrzyj sobie stopy rozgrzewającą maścią, weź masę koców i ubierz się ciepło. Rano powtórz czynność z termometrem. Efekt: tydzień (co najmniej 2 dni) w budzie z głowy :)
Zobacz komentarze (6)Zjedz surowego ziemniaka
Nie testowałem tej metody ale podobno działa, pamiętajcie jednak aby wcześniej sprawdzić czy macie papier toaletowy w chacie, inaczej może sie to skończyć małą katastrofą
Zobacz komentarze (22)Wagary
Wychodzimy rano z chaty do szkoły, ale jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nie docieramy do celu. Możemy teraz wybrać się albo do kina albo do knajpy albo do parku, w zależnosci od posiadanych zasobów finansowych. Ważne omijajcie miejsca gdzie wasi starzy pracują bo jak was nakryją to historyjka że belfer wysłał was po kredę raczej ich nie przekona. Za parę dni jak sprawa wagarów wyjdzie na jaw zawsze możecie powiedzieć że zabłądziliście w drodze do szkoły.
Zobacz komentarze (16)Wsiąść do pociągu...
Możesz „przez przypadek” pomylić kierunek/linię autobusu/pociągu/tramwaju, zależy, czym dojeżdżasz, tylko uwaga na kanara, bo wtedy kieszonkowe pójdzie na mandat. Następnie „zaczytać się” w książce do historii albo zeszycie od biologii aż do pętli/stacji końcowej, że niby tak się pilnie uczysz i w rezultacie, zamiast do szkoły udać się na wycieczkę krajoznawczą po nieznanych rejonach twojej miejscowości/okolicy. Na autobus czy pociąg powrotny na pewno trzeba będzie trochę poczekać. Możesz zresztą jeden przepuścić, ew. zadzwonić na komórkę „spanikowany” do ojca i kazać po siebie przyjechać (bo nie masz na bilet powrotny albo cię okradli) – w ten sposób zyskasz jeszcze trochę czasu od szkoły, a jak masz mało lekcji, to może w ogóle nie będzie się tam opłacało jechać.
Zobacz komentarze (3)Przebita opona
Hardcorowy pomysł, jeśli do szkoły zawożą Cię rodzice. Możesz wieczorem zaoferować się ,że pójdziesz wyrzucić śmieci/z psem na spacer i „przygotować” auto na rano. Lepiej po prostu spuścić powietrze z opony, zapaćkać czymś ciężkim do umycia przednią szybę (gorzej, jak sam będziesz musiał z tym walczyć po rodzicielskim śledztwie) albo podebrać ojcu kluczyki i zostawić auto na światłach – przez noc padnie akumulator. Gorzej, jak się dowiedzą. Zapomnij o pożyczaniu auta albo dołożeniu się do twojej własnej bryki kiedykolwiek w przyszłości. Pomysł zdecydowanie jednorazowy. Szczególnie, jak ktoś cię przyuważy i zadzwoni na policję.
Zobacz komentarze (4)Dezinformacja
Ten sposób wymaga wcześniejszego zaplanowania noclegu poza domem – u dziadków, a jeszcze lepiej u kumpla, z którym chcesz się zerwać ze szkoły. Wieczorem babci możesz sprzedać tekst o tym, że następnego dnia nie ma szkoły, bo jest deratyzacja i dlatego rodzice pozwolili ci u niej zanocować, żeby się tobą zajęła. Plusy: spanie do 12:00, obiadek pod nosem, swobodny dostęp do tv, najczęściej brak kompa, chyba że weźmiesz ze sobą laptopa. Kiedy śpisz u kumpla rano możesz jego rodzicom powiedzieć, że to twój stary was odwiezie, ale zamiast do szkoły, jedziecie do ciebie, gdzie już nikogo nie ma i możecie grać do bólu, ew. Jedziecie gdzieś indziej.
Brak komentarzy.mówisz że masz wyciecz
mówisz że masz wycieczke starzy ci dają kase i idziesz do kolegi albo do sklepu np:pizzeri a kebaba.. POZDRO
Zobacz komentarze (1)Proste i logiczne.:-)
Poprostu nie wstawajcie z lozka. Prosze o dobre pomysły .
Zobacz komentarze (8)zjedz bardzo durzo slodyczy na noc a rano cie bendzie bolal brzuch i poprostu ne pujdziesz
spubujcie i powiedzcie czy to zadziala i rzycze milej zabawy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zobacz komentarze (7)